Wymarzony początek
Nadnarwianka wygrywa pierwszy wiosenny mecz!
Po zimowym śnie ruszyła w końcu liga okręgowa. We wczorajszym spotkaniu piłkarze trenera Artura Salamona podejmowali na własnym boisku drużynę Tęczy Ojrzeń.
Faworytem tego spotkania na pewno byli piłkarze z Pułtuska (przyp. red. II miejsce w lidze), którzy dzielnie gonią drużynę Korony Ostrołęka w tabeli.
Spotkanie fenomenalnie rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy już w 12 minucie meczu obejmują prowadzenie po strzelę z 11 metrów Piotra Bobowskiego. Goście po stracie bramki próbowali szybko doprowadzić do wyrównania, ale dobrze spisująca się defensywa Pułtuszczan nie pozwoliła im na zbyt wiele. W 36 minucie Nadnarwianka podwyższa wynik spotkania na 2-0. Tym razem autorem bramki został Mateusz Grzela, któremu asystował Patryk Bartczak. Do końca pierwszej połowy nie padły już żadne bramki.
Drugie 45 minut nie obfitowało już w tak dużo goli oraz ciekawych sytuacji bramkowych. Jedyną bramkę zgromadzeni kibice na stadionie miejskim w Pułtusku mogli obejrzeć na nie całe sześć minut przed końcem spotkania. Kropkę nad i postawił Patryk Bartczak.
Dzięki tej wygranej piłkarze Nadnarwianki nie stracili dystansu do ostrołęckiej Korony i nadal do pierwszego miejsca w tabeli brakuje nam 4 punktów. Miejmy nadzieje, że drużyna z Kurpii w rundzie wiosennej straci kilka punktów, a My to umiejętnie wykorzystamy.
Nadnarwianka Pułtusk - Tęcz Ojrzeń 3-0 (2-0)
Bramki: P. Bobowski 12' (rzut karny), M. Grzela 36', P. Bartczak 84'
Faworytem tego spotkania na pewno byli piłkarze z Pułtuska (przyp. red. II miejsce w lidze), którzy dzielnie gonią drużynę Korony Ostrołęka w tabeli.
Spotkanie fenomenalnie rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy już w 12 minucie meczu obejmują prowadzenie po strzelę z 11 metrów Piotra Bobowskiego. Goście po stracie bramki próbowali szybko doprowadzić do wyrównania, ale dobrze spisująca się defensywa Pułtuszczan nie pozwoliła im na zbyt wiele. W 36 minucie Nadnarwianka podwyższa wynik spotkania na 2-0. Tym razem autorem bramki został Mateusz Grzela, któremu asystował Patryk Bartczak. Do końca pierwszej połowy nie padły już żadne bramki.
Drugie 45 minut nie obfitowało już w tak dużo goli oraz ciekawych sytuacji bramkowych. Jedyną bramkę zgromadzeni kibice na stadionie miejskim w Pułtusku mogli obejrzeć na nie całe sześć minut przed końcem spotkania. Kropkę nad i postawił Patryk Bartczak.
Dzięki tej wygranej piłkarze Nadnarwianki nie stracili dystansu do ostrołęckiej Korony i nadal do pierwszego miejsca w tabeli brakuje nam 4 punktów. Miejmy nadzieje, że drużyna z Kurpii w rundzie wiosennej straci kilka punktów, a My to umiejętnie wykorzystamy.
Nadnarwianka Pułtusk - Tęcz Ojrzeń 3-0 (2-0)
Bramki: P. Bobowski 12' (rzut karny), M. Grzela 36', P. Bartczak 84'
