Miały być dwa spotkania było ostatecznie jedno
Wczoraj piłkarze trenera Pawła Brodzkiego mieli rozegrać dwumecz z Mewą Krubin i WKS-em Rząśnik. Ostatecznie zagrali tylko jeden mecz.
Trener pułtuskiej drużyny w spotkaniu z WKS-em zdecydował się na ciekawe roszady w drużynie. Początek spotkania zdecydowanie należał do naszej drużyny. Niestety strzały Królaka, Salamona minęły bramkę Rząśnika.
Z minuty na minutę przewaga Nadnarwianki słabła, czego efektem była groźna kontra po błędzie Karola Czaplickiego przy w wyprowadzaniu piłki. Jednak powracający Kamil Jagielski II ofiarnym wślizgiem przeszkodził w strzale napastnika gospodarzy i piłka przeleciała nad poprzeczką Stelmacha.
WKS co raz śmielej atakował bramkę Nadnarwianki. Najlepszą okazję do uzyskania bramki mieli po rzucie wolnym, wtedy to futbolówka trafiła w poprzeczkę naszej bramki. Pułtuszczanie pod koniec pierwszej połowy groźnie zaatakowali i zdobyli bramkę za sprawą Osińskiego, który płaskim strzałem pokonał golkipera WKS-u.
Druga połowa wyglądała podobnie jak pierwsza partia gry. Niestety pomimo prowadzenia gry przez zespół trenera Brodzkiego brakowało nam dokładności i czasami szczęścia by móc podwyższyć wynik spotkania. Mamy tu na myśli przede wszystkim strzał Osińskiego, który trafił w słupek. Gdy wydawało się, że Nadnarwianka dowiezie zwycięstwo do końca w ostatnich minutach piłkarze z Rząśnika doprowadzają do remisu.
WKS Rząśnik - Nadnarwianka Pułtusk 1-1 (0-1)
Bramki: M. Piotrowski 90' - M. Osiński 45'
Nadnarwianka:I połowa: W. Stelmach, K. Wanielista, K. Czaplicki, K. Jagielski II, Ł. Rurant, R. Sosnowski, A. Kembłowski, B. Salamon, K. Królak, E. Dżawakian, M. Osiński
II połowa: M. Przychodzki, J. Kozakiewicz, A. Miłoszewski, K. Grabowski, Ł. Wolf, P. Cywiński, J. Zalewski, R. Sosnowski (75' M. Osiński), A. Karłowicz (75' K. Jagielski I), P. Zalewski, D. Wichowski
Zdjęcia dzięki uprzejmości serwisu: www.nadnarwianka.pl